Goncalo Feio wytłumaczył się z głośnych afer. „Ja nigdy nie obrażam kobiet”

Dodano:
Goncalo Feio Źródło: Newspix.pl / Łukasz Sobala/PressFocus
Goncalo Feio udzielił szczerego wywiadu, w którym wytłumaczył wszystkie afery, które wywiązały się wokół jego osoby w ostatnich miesiącach. Trener Motoru Lublin przyznał, czym rzucił w prezesa klubu oraz jakich słów użył wobec rzeczniczki prasowej.

Goncalo Feio zaliczył z Motorem Lublin awans do Fortuna 1. Ligi. O Portugalczyku mówiło się równie wiele w odniesieniu do osiąganych przez jego zespół wyników, co afer pozaboiskowych. W marcu 2023 roku zaatakował ówczesnego prezesa klubu Pawła Tomczyka, rzucając w niego kuwetą na akta, w wyniku czego wylądował on w szpitalu. Właściciel Motoru zadecydował, że mimo wszystko trener zachowa swoje miejsce. Ponadto obraził rzeczniczkę prasową i pokłócił się z kierownikiem drużyny. Teraz opowiedział, jak wyglądało to z jego perspektywy.

Goncalo Feio wytłumaczył aferę z Pawłem Tomczykiem

Portugalczyk pojawił się w programie „1 na 1 Extra” w Canal+Sport. Podczas rozmowy z prowadzącym przyznał, że może trudno jest z nim pracować i podołać jego wymaganiom, jednak zawsze pierwszy wyciąga rękę do potrzebujących pomocy i nigdy jej nie odmawia. W dalszej części dialogu opowiedział o sytuacji z Pawłem Tomczykiem, zdradzając, czym w niego rzucił.

— Ta sytuacja nie miała nic wspólnego z danym meczem. Wygraliśmy go i jako trener byłem zadowolony. (...) Zajście z byłym prezesem Motoru było końcówką, eksplozją, która eskalowała przez „x” czasu w klubie, który ma słabe struktury, bo tak trzeba powiedzieć z bólem serca. Zrobiły się dwie frakcje i jedna z nich była ewidentnie przeciwna pierwszemu trenerowi. Po meczu była akcja, nie chcę powiedzieć planowana, nie było takiego scenariusza, by w ten konkretny sposób mnie prowokować. Pewni ludzie w tym klubie, łącznie z prezesem Pawłem Tomczykiem, czekali na mnie. Dla mnie to jest działanie z premedytacją – powiedział Goncalo Feio.

Goncalo Feio: Ja nie używam obraźliwych słów wobec kobiet

Trener Motoru Lublin wytłumaczył, dlaczego odwołał się do Komisji Dyscyplinarnej po sytuacji, która wywiązała się z Pauliną Maciążek, byłą rzeczniczką prasową klubu, którą Portugalczyk miał obrazić.

— Ja nie używałem żadnych obraźliwych słów wobec żadnej kobiety. To jest coś, co jako człowiek chcę zestawić jasno i wykreślić raz na zawsze. Po prostu tego nie zrobiłem i to się nie wpisuje w to, kim jestem — mówił Feio.

Źródło: 1 na 1 Extra
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...